Imprezy:
Szczepu
Hufcowe
Inne
Fotoreportaże 1
Fotoreportaże 2
Fotoreportaże 3

Powiększ zdjęcie klubowiczów...Od rowerówek do Rowerów Dwóch
Historia dwóch kółek w szczepie 99 WDHiGZ

Turystyka rowerowa ma w naszym szczepie wieloletnią tradycję. Najstarsza zanotowana wyprawa rowerowa zorganizowana przez druha Jarka odbyła się bodajże w roku 1990 na trasie Warszawa-Białystok. Dodajmy, że trwała tydzień a do Białegostoku nie udało nam się dojechać:). Początki nie były łatwe, ale ziarno padło na podatny grunt. W gronie harcerzy starszych już w roku 1994 zorganizowano pierwszy obóz rowerowy z prawdziwego zdarzenia, trwający ponad dwa tygodnie. Trasa wiodła z Białegostoku wzdłuż granicy państwa na północ, by ostatecznie zakończyć się w Krynicy Morskiej, dokąd dotarło jednak tylko dwóch z początkowej liczby siedmiu uczestników. Następna wyprawa, cztery lata później, była kontynuacją poprzedniej, z tym, że jechaliśmy tym razem wzdłuż granicy na południe, docierając aż pod Zamość (ostatnia ekipa wróciła do domu via Kielce). W następnym roku wybraliśmy się na granicę zachodnią, przejeżdżając od Szczecina do Gniezna. W kolejne wakacje, u progu nowego tysiąclecia, poważyliśmy się na wyprawę zagraniczną, przejeżdżając prawie półtora tysiąca kilometrów przez Litwę i Łotwę, do Rygi i z powrotem. Była to ostatnia wielka wyprawa w dawnym składzie, obowiązki rodzinne zatrzymały w domach wszystkich oprócz mnie i Konrada, co nie przeszkodziło nam zorganizować dwóch krótszych wypadów rowerowych na Jurę Krakowsko-Częstochowską i w Bieszczady.

Powiększ zdjęcie Ary w zimie...W międzyczasie zetknąłem się z Tomkiem Arasimowiczem - Arusem i postanowiliśmy wspólnie przywrócić tradycje rowerowe w szczepie. Założyliśmy klub rowerowy Rowery Dwa i zaczęliśmy szukać chętnych do wspólnych wypraw. Z początku było niełatwo; nasze wypady zimą 2001/2002 roku nie przysporzyły nam nowych kandydatów. Zaraz jednak jak stopniały śniegi dołączyli do nas Przyjaciele: Konrad i Janek Kaseja - Yasioo. Z Konradem pojechaliśmy w Bieszczady, z Jankiem w Beskid Niski. Może pewnego dnia uda się ich zebrać obu w jednym miejscu i czasie:). Ostatnio asystowalismy Arusowi w próbnym przejeździe na trasie 100 km i okazało się to dla niego całkiem łatwe (warto tu zaznaczyć, że rekord dziennego przebiegu, wynoszący ok. 260 km i osiągnięty przez Konrada i mnie w lecie 2001 r. nie został jak dotąd pobity), ostatnio zaś bierzemy udział w imprezach wyjazdowych szczepu w charakterze rowerowej szpicy. W planach na przyszły rok mamy długi weekend na Ukrainie, jednodniowy przejazd na trasie Warszawa-Kraków i mnóstwo wycieczek. Te zresztą robimy w miarę regularnie i przez cały rok. I wciąż szukamy więcej Przyjaciół :).

Marcin Bartosiewicz

 
   
Białystok - Augustów - Krynica Morska Nurzec - Zamość - Sandomierz - Kielce Międzyzdroje - Zielona Góra - Gniezno
I rowerówka
(1994)
II rowerówka
(1998)
III rowerówka
(1999)
     
Wyprawa do Rygi
(2000)
Jura Krakowsko-
Częstochowska
(2001)
Bieszczady
i Beskid Niski
(2002)
     
Wycieczka do Limanowej... Sejm szczepu 99 WDHiGZ (2002) Malbork - Kwidzyn - Starogard Gdański - Wdzydze - Chełmno - Toruń
Limanowa
(2002)
Sejm
(2002)
V rowerówka
(2003)