Powrót |
Krytycy
naszkicowanej powyżej wizji edukacji przyrodniczej z pewnością zwrócą
uwagę, że "Podstawa programowa..." narzuca obowiązek podjęcia na zajęciach
całego szeregu obowiązkowych treści kształcenia. My tego wcale nie odrzucamy!
W "Jednolitym programie nauczania blokowego" można odnaleźć wszystkie
treści przewidziane w "Podstawie". Tyle tylko, że poszczególne treści
są jedynie pretekstem do kształtowania najważniejszych umiejętności.
Zdobywanie wiadomości nie jest czynnością jednorazową, ale procesem
rozłożonym na lata.
Przyjrzyjmy
się temu na przykładzie:
Pojęcie substancji pojawia się w "Jednolitym programie..." już w klasie
czwartej (np. substancje odżywcze w pożywieniu), wraca w klasie piątej
przy okazji prostych eksperymentów związanych ze składem powietrza,
by jeszcze raz powrócić pod koniec klasy szóstej, podczas zajęć związanych
z przygotowywaniem i rozdzielaniem mieszanin. W żadnym jednak momencie
nie wprowadza się definicji tego pojęcia, bowiem na nią przyjdzie czas
dopiero w gimnazjalnym kursie fizyki i chemii. Zadaniem szkoły podstawowej,
powtórzmy to jeszcze raz, jest jedynie stworzenie podstawy do tego kursu.
W tym wypadku podstawą jest poznanie pojęcia i intuicyjne zrozumienie
jego znaczenia.
|
|