Jaćwingowie
Powrót |
Jaćwingowie - plemię zamieszkujące tereny nazwane od ich miana Jaćwieżą; jeden z ludów pogańskich, które uległy zagładzie podczas ekspansji zakonu krzyżackiego.
|
|
Historia Jaćwingów
|
||
Jaćwingowie, plemię dzikie i waleczne, niemal bez przerwy prowadzili wojny. Chociaż informacje, które o nich przetrwały, sięgają najdalej XI wieku, to można przypuszczać, że działo się tak od zarania historii tego ludu. W XI i XII wieku Jaćwingowie prowadzili wyprawy wojenne wespół z Litwinami i Żmudzinami (ludami podobnymi do nich językowo i kulturowo). W pierwszej połowie XIII stulecia najechał Jaćwież (Sudowię) Bolesław Wstydliwy, książę krakowski i sandomierski. Jego wyprawa okazała się na tyle udana, że Jaćwingowie zmuszeni zostali do odwrotu aż na tereny Litwy. W kilkanaście lat później w akcie odwetu zaatakowali Polskę. Gdy powracali już z ogromnymi łupami do swoich siedzib zostali w czasie marszu niespodziewanie zaatakowani przez wojska polskie pod wodzą księcia Leszka Czarnego, które pomimo znacznej przewagi liczebnej wroga wygrały bitwę, ponosząc jedynie minimalne straty. Los Jaćwingów przypieczętowała inna bitwa, stoczona w widłach rzeki Nurec i jej dopływu, Branki. Zebrała się tam wielka armia jaćwieska pod wodzą Skomena, czekając na swoich sprzymierzeńców, Litwinów. Tymczasem władca Litwy, Trojnat, został zamordowany. Dowodzący wojskami polskimi książęta Leszek i Bolko dowiedzieli się o tym przed Skomenem. Pewni przewagi rozstawili wojska wzdłuż linii rzek, a następnie, za pomocą ognia, odcięli wrogowi możliwość odejścia lądem. Zmusiło to Jaćwingów do ataku przez wodę. Gdy tylko przez rzekę przejechała konnica Polacy puścili po wodzie płonące tratwy, skutecznie rozcinając armię przeciwnika na dwie części. Ogromny sukces militarny, nie stał się jednak sukcesem gospodarczym. Na polu walki poległa większość zdolnych do pracy mężczyzn, powodując opustoszenie tych ziem na wiele lat. W późniejszych latach z powodu zmiany układu sił Jaćwingowie nie walczyli już z Polakami, bliżsi raczej sprzymierzenia się z nimi w wojnach z Krzyżakami. Jako jeden z ostatnich bastionów pogaństwa we wschodniej Europie byli Jaćwingowie nieustannie nękani przez wojska zakonu i pomimo kilku zwycięstw, jak to we włościach Wężów golędzkich, nic nie mogło ich uratować w obliczu potęgi wroga. Do 1283 roku ostatni z jaćwieskich możnowładców zostali zabici albo też przyjęli wiarę chrześcijańską. Zakon krzyżacki chcąc uniknąć w przyszłości powstań na tych ziemiach przesiedlał tych Jaćwingów, którzy nie wyemigrowali. Deportacje te spowodowały, że w praktyce naród jaćwieski przestał istnieć. |
||
Opracowano na podstawie "Legend, podań i baśni Suwalszczyzny" Janusza Kopciały |
||
Skomen (Kumat, Komat) ( ? - 1264) - najsłynniejszy ze wszystkich jaćwieskich wodzów. Pełnił także funkcję najwyższego kapłana Jaćwierzy, posiadał wiec największą władzę ze wszystkich kunigasów (książąt). Jako przebiegłemu politykowi udało mu się zdobyć dowództwo nad wielką wyprawą wojenną na Polskę, która jednak zakończyła się niepowodzeniem, a jemu przyniosła śmierć. W widłach rzek Nurec i Branka, gdzie rozegrała się jego ostatnia bitwa, stoi do dziś kopiec zwany "mogiłą Kumata". Skirmunt (XIII w.) - jedyny potomek Skomena. Po bitwie, w której zginął jego ojciec, wychowywany na dworze księcia Leszka. Gdy dorósł, powrócił do Jaćwieży, gdzie został wybrany na wodza wyprawy przeciwko Krzyżakom. Dzięki jej powodzeniu zyskał sobie poważanie i sławę. Dowodził w kilku ostatnich bitwach z zakonem. Po upadku Jaćwieży wyemigrował do Polski i zastał poddanym księcia mazowieckiego. |