Ludzie bez kitu! normalnie sprzedalam sie jak moglam najbardziej - byc hostessa z cyferkami punktowymi to totalna komercja, ale nie bde mowic po nazwiskach, ze Bartosiewicza robota.... jak przyznali nam 5 punktow, to z radosci tak szybko bieglam na gore, ze zrobilam fikolka i wpadlam na lampe - prawie byloby po teleharcach:))) dziekuje wszystkim za z****sty czas, gratuluje jeszcze raz grupie uderzeniowej (deskorolkowcom tez, moze bez slalomu jezdza lepiej:p) i nie wiem coz jesze - a! ja tez bde miec zdjecia moi kochani.... |